niedziela, 13 kwietnia 2014

Os Sasori'ego c.d historii Aishy

Patrzyłem zdumiony na tą osłabioną waderkę która sama powaliła dużego jelenia. Skąd ona ma tyle siły? Na serio była głodna. Usiadłem uśmiechnięty przy ciele jelenia i zacząłem się modlić do boga Namani.
-Co tam szepczesz?- Zapytała zaciekawiona wadera
-Do Boga Namani, jest jednym z naszych bogów, odpowiada za duszę upolowanego zwierzęcia.- Wytłumaczyłem
-Nie wiedziałam- Powiedziała lekko się rumieniąc
-Nie szkodzi...musisz pamiętać o Namani oraz o Kyuuba, nasi najważniejsi bogowie.
-Rozumiem- Uśmiechnęła się
Zaczęliśmy jeść. Ja jakoś mało zjadłem, straciłem apetyt. <Niech je, należy jej się> pomyślałem.
<Aishy? wena się kończy ;-;>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz