-Yhmm...-mruknęłam- A gdzie reszta watahy..?
-Właśnie nie wiem...-rozglądnął się basior
-Dobrze...Gdzie są wasze tereny na polowania...?
-Tam...-wskazał łapą kierunek
-Więc tam pewnie są...-Wstałam.-I co...? Jestem w watasze...?-podniosłam pytająco brew
-Tak... Ale idziesz ze mną ich poszukać...-westchnęła ociężale po czym wstałam i razem z basiorem zaczęliśmy iść...
(Sasori?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz