-Nie wiem może...
Jeleń!-przerwałam mu
-Co?
-Jeleń...-wskazałam łbem dorodną zwierzynę która skubała trawkę jak gdyby nigdy nic...
-Dobra... Chodź-zaczął biec a ja za nim. Przegoniłam go i pierwsza rzuciłam się na jelenia. Kiedy wbiłam w niego swoje kły poczułam świeży smak krwi. Tak dawno go nie czułam... Uwiesiłam się zwierzynie na gardle i powaliłam go zanim Sasori zdążył dobiec...
(Sasori? XD)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz