-Czyli co? Z polowania nici?-zapytał uśmiechając się
-E tam... Jadłam już coś wcześniej. Poza tym nie zaszkodzi mi jeśli teraz nie zjem. A ty? Jadłeś coś?
-Też tam, jakiegoś królika...
-Widzisz...?-zaczęło się powoli ściemniać. Zza chmur zaczęły lekko świecić gwiazdy i księżyc. Przechadzaliśmy się wzdłuż rzeki...
-Sasori...?
-Tak?
-Masz jakieś zainteresowania? Wiesz... Poza marionetkami?
-Nie za bardzo... A dlaczego pytasz?
-Z czystej ciekawości...
-A ty? Co lubisz robić?
-Em... Polować, śpiewać...
-Śpiewasz?
-Tak...-przytaknęłam
-A mogłabyś...Wiesz... Coś zaśpiewać?-zapytał niepewnie
-Pewnie... Em... O! Już mam! Słuchaj:
(Sasori?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz