Przepraszam za moją długą nieobecność. Głównie wiązała się ona z brakiem czasu bo wiecie szkoła...ale teraz chcę to wszystko naprawić! Pomóżcie odbudować OP na nowo
Wasza Roksana :)
niedziela, 22 czerwca 2014
sobota, 10 maja 2014
Od Ateri CD historii Sasori'ego
Kiedy wilk lodu zakocha się... Polowa jego serca się odmrarza i jeśli jest odwzajemnienie to odmrarza sie całe. A jeśli bez odwzajemnosci to serce zostaje w połowie zamrożone i wilk ma cztery dni życia. Jest na to jedno lekarstwo... Prawdziwa miłość. Oraz wilk czuje niedosyt krwi a także walki.
- Sasori rozumiem cię. Ale to silniejsze ode mnie. Takwowc juz sie z Toba żegnam. Juz więcej sie nie zobaczymy...- Moje serce była w połowie odmrorzone wiec uczucia juz do mnie wróciły. Uroniłam łezkę a puzniej szybko płacząc pobiegłam do jaskini. Dobrze wiedziałam co mnie czeka... Oraz ze Sasori kocha inną. Niestety... Moje ostatnie c,tery dni... Schowała. Się w jaskini, zasnęłam. Obudziłam sie...
- Zostały mi trzy dni...- Powiedziałam płacząc. Zostałam w jaskini... Po kilku godzinach przyszedł Sasori.
(Sasori, zraniles Ateri. Przepraszam ze tyle błędów ale pisze na fonie.)
poniedziałek, 5 maja 2014
niedziela, 4 maja 2014
Od Minorri'ego do Pakashi
Narodził się piękny, słoneczny poranek. W sam raz na poranne polowanie stwierdziłem. Pobiegłem za tem na polane.. ujrzałem coś w krzakach pomyślałem, że może to być wielki, pyszny dzik. Skoczyłem w krzaczory..ale co to..Okazało się, że to Wódz plemienia Inków.
-Upss - od razu się wycofałem i uklękłem schylając głowę.
-Minorri! - wrzasnęła
- O wielki Wodzu ..Pakashi wybacz mi...- po czym szarmancko ucałował ją w łapę.
< Pakashi? ;3 >
-Upss - od razu się wycofałem i uklękłem schylając głowę.
-Minorri! - wrzasnęła
- O wielki Wodzu ..Pakashi wybacz mi...- po czym szarmancko ucałował ją w łapę.
< Pakashi? ;3 >
Od Aishy c.d historii Sasori'ego
Szliśmy tak jeszcze przez pewien czas. Podziwiałam gwieździste niebo na którym jasno świecił księżyc. Dróżka była doskonale oświetlona jego blaskiem. Tak samo z drzewami i inną roślinnością. Wszystko perfekcyjnie widziałam. Nagle poczułam na nosie krople wody. Zaczynało padać. Ale zanosiło się na jakąś ulewę...
-Kropi...-powiedziałam
-Moglibyśmy się gdzieś schować...-basior zaczął się rozglądać. Zaczęło padać coraz mocniej
-Niczego takiego nie widzę-w końcu zerwała się potężna ulewa a my dalej staliśmy tam jak jakieś ciołki
-Tam!-Sasori nagle wskazał łapą jakieś wgłębienie. Szybko wbiegliśmy do niego. Mimo to już i tak kapała z nas woda. Wytrzepałam się i poszłam w głąb jaskini...
-Gdzie idziesz?-spytał
-Zwiedzić... Choć-zachęciła go. Po chwili był już koło mnie...
(Sasori?)
-Kropi...-powiedziałam
-Moglibyśmy się gdzieś schować...-basior zaczął się rozglądać. Zaczęło padać coraz mocniej
-Niczego takiego nie widzę-w końcu zerwała się potężna ulewa a my dalej staliśmy tam jak jakieś ciołki
-Tam!-Sasori nagle wskazał łapą jakieś wgłębienie. Szybko wbiegliśmy do niego. Mimo to już i tak kapała z nas woda. Wytrzepałam się i poszłam w głąb jaskini...
-Gdzie idziesz?-spytał
-Zwiedzić... Choć-zachęciła go. Po chwili był już koło mnie...
(Sasori?)
sobota, 3 maja 2014
Od Sasori'ego c.d historii Aishy
Wsłuchałem się w głos towarzyszącej mi wadery. Czułem ja wszystkie moje zmysły i otoczenie wokół mnie zaczyna tańczyć. Jej głos był odprężający a zarazem imponujący. Kiedy piosenka się skończyła, nadal nie mogłem wyjść z podziwu.
-I jak?- Zapytała się nieśmiałym głosem
Spojrzałem wgłąb jej oczu. Słów mi zabrakło, rzadko mi się to zdarza.
-To było...-Zaciąłem się -Niesamowite- Skończyłem
-Dzięki- Uśmiechnęła się wadera
<Aisha? I'm sorry że tak mało...wena zamieniła się w nocne szaleństwo XD >
-I jak?- Zapytała się nieśmiałym głosem
Spojrzałem wgłąb jej oczu. Słów mi zabrakło, rzadko mi się to zdarza.
-To było...-Zaciąłem się -Niesamowite- Skończyłem
-Dzięki- Uśmiechnęła się wadera
<Aisha? I'm sorry że tak mało...wena zamieniła się w nocne szaleństwo XD >
Od Aishy c.d historii Sasori'ego
-Nawzajem, białasie...-zaśmiałam się pukając go lekko w ramię
-Czyli co? Z polowania nici?-zapytał uśmiechając się
-E tam... Jadłam już coś wcześniej. Poza tym nie zaszkodzi mi jeśli teraz nie zjem. A ty? Jadłeś coś?
-Też tam, jakiegoś królika...
-Widzisz...?-zaczęło się powoli ściemniać. Zza chmur zaczęły lekko świecić gwiazdy i księżyc. Przechadzaliśmy się wzdłuż rzeki...
-Sasori...?
-Tak?
-Masz jakieś zainteresowania? Wiesz... Poza marionetkami?
-Nie za bardzo... A dlaczego pytasz?
-Z czystej ciekawości...
-A ty? Co lubisz robić?
-Em... Polować, śpiewać...
-Śpiewasz?
-Tak...-przytaknęłam
-A mogłabyś...Wiesz... Coś zaśpiewać?-zapytał niepewnie
-Pewnie... Em... O! Już mam! Słuchaj:
(Sasori?)
-Czyli co? Z polowania nici?-zapytał uśmiechając się
-E tam... Jadłam już coś wcześniej. Poza tym nie zaszkodzi mi jeśli teraz nie zjem. A ty? Jadłeś coś?
-Też tam, jakiegoś królika...
-Widzisz...?-zaczęło się powoli ściemniać. Zza chmur zaczęły lekko świecić gwiazdy i księżyc. Przechadzaliśmy się wzdłuż rzeki...
-Sasori...?
-Tak?
-Masz jakieś zainteresowania? Wiesz... Poza marionetkami?
-Nie za bardzo... A dlaczego pytasz?
-Z czystej ciekawości...
-A ty? Co lubisz robić?
-Em... Polować, śpiewać...
-Śpiewasz?
-Tak...-przytaknęłam
-A mogłabyś...Wiesz... Coś zaśpiewać?-zapytał niepewnie
-Pewnie... Em... O! Już mam! Słuchaj:
(Sasori?)
Subskrybuj:
Posty (Atom)